W obszernym podsumowaniu roku 2019 magazynu "Szum" znalazła się napisana przez Karolinę Plintę recenzja "50 twarzy Tindera" Joanny Jędrusik:

50 twarzy Tindera Joanny Jędrusik. Napisane lekkim, potocznym językiem czytadło o kryzysie egzystencjalnym kobiety i jej seksualnym wyzwoleniu, z wyraźnymi ambicjami do popularnonaukowej analizy alienującego się, nastawionego na samorealizację społeczeństwa. Książka Jędrusik została ostro skrytykowana w internecie za rzekome nabijanie się z mężczyzn, ale kto ją przeczytał, wie, że jest dokładnie na odwrót – Jędrusik bardzo często empatyzuje z opisywanymi przez siebie mężczyznami, a jej polityczna poprawność czasem wręcz nudzi. Tak czy siak, w kontekście polskiej konserwatywnej kultury ta książka jest jak petarda. Mnie szczególnie podobał się w niej opis wrażliwości kobiecej, owianej różnymi stereotypami i dziwnymi przekonaniami. Na przykład że kobiety są delikatne, a takie sytuacje jak seks zbiorowy mogą być dla kobiety szokiem. Bohaterka 50 twarzy Tindera po swojej pierwszej imprezce typu gang bang czuje przede wszystkim głód, który zaspokaja wizytą w Maku. No i to jest wrażliwość, z którą potrafię się utożsamić!

Tomasz Plata w tym samym tekście poleca książkę "Przedziwna sztuka porażki".

Cały tekst można przeczytać tutaj.