Rodzicielstwo offline

Na dziecko nie można być gotowym. Nie da się, ale da się nabrać dystansu, nauczyć się, że nie tylko Wy macie przewalone i zaśmiać się cichutko, kiedy owoc Waszych lędźwi próbuje oderwać Was od lektury „Bachora”. O naszym antyporadniku dla rodziców (i nie tylko) pisze Matka Żywicielka, blogerka i matka trzech synów.
Czarny humor kipi i się wylewa, skrywany z lekkim zakłopotaniem uśmiech nie raz pojawiał się na mojej twarzy. Bo powiedzmy sobie szczerze, sami przed sobą, tu nie musicie się do tego przyznawać, czy nigdy, ale to nigdy nie zastanawialiście się, jak to by było, gdyby dzieci nie było? Jak się mieszka w apartamencie na Grzybowskiej, albo co wszyscy widzą w tym cholernym Tokio? Nigdy nie próbowaliście sobie przypomnieć, jak smakuje ciepła kawa? No śmiało, kto pierwszy rzuci kamień?
Całość recenzji tutaj.