Antologia ma tytuł „Dezorientacje”, a wstęp do niej nazywa się „Literatura przewrotna”. Są to tytuły starannie przemyślane i pozycjonujące jej zawartość wedle intencji autorów – przedsięwzięcie zostało zaprojektowane w taki sposób, by wytrącić odbiorcę z zastanych nawyków poznawczych - o antologii "Dezorientacje" pisze Paweł Majewski z Kultury Liberalnej.

Rzadko się zdarza, że publikacja będąca rezultatem naukowego projektu badawczego finansowanego przez państwową instytucję grantodawczą zostaje dostrzeżona poza kręgami akademickimi. Szczerze mówiąc, niejedna taka publikacja nie jest szerzej zauważana nawet wewnątrz tych kręgów. A szybkie zniknięcie takiej książki z półek księgarskich to już naprawdę coś niezwykłego. Taki właśnie los przypadł tysiącstronicowej „Antologii polskiej literatury queer” opracowanej w ramach wieloletniego projektu finansowanego przez Narodowy Program Rozwoju Humanistyki. (...)

Antologia ma tytuł „Dezorientacje”, a wstęp do niej nazywa się „Literatura przewrotna”. Są to tytuły starannie przemyślane i pozycjonujące jej zawartość wedle intencji autorów – przedsięwzięcie zostało zaprojektowane w taki sposób, by wytrącić odbiorcę z zastanych nawyków poznawczych. Osoba niezorientowana w temacie lub jeszcze w nim niezdezorientowana, biorąc do ręki tę książkę, mogłaby w pierwszej chwili pomyśleć, że skoro idzie o queer, to pewnie są tu teksty, w których geje piszą o gejach, lesbijki o lesbijkach, a niebinarni o niebinarnych – czyli całość stanowi lekturę przeznaczoną głównie dla określonej bańki informacyjno-egzystencjalnej, a dla reszty świata będącą w najlepszym razie ciekawostką. Sytuacja przybiera bardziej dramatyczny obrót, kiedy osoba ta zobaczy, że jednymi z pierwszych autorów występujących w „Dezorientacjach” są Adam Mickiewicz i Juliusz Słowacki. (...)

Cała recenzja do przeczytania na stronie Kultury Liberalnej.

Książka do kupienia na stronie Wydawnictwa KP.