Na taką publikację bardzo długo czekałyśmy! „Mam na imię Jazz” to książka, po którą mogą sięgnąć najmłodsi, tłumacząca w sposób szczery, pełen naturalności, ciepła i bezpretensjonalności, jak to jest być transpłciowym dzieckiem. W naszym idealnym świecie byłaby to lektura obowiązkowa dla wszystkich dzieci. 

Całość recenzji TUTAJ.