Z co najmniej paru powodów rowerowa wyprawa do Iranu w sierpniu 2013 roku mogła zostać uznana za nienajlepszy plan na wakacje i nie ma się co dziwić znajomym i krewnym gdańskiego doktora nauk historycznych – Tomasza Larczyńskiego, którzy starali się wyperswadować mu ten pomysł. (...) Ciekawa jest kompozycja samej książki, na którą składają się, obok głównego wywodu, „pocztówki” (krótkie wprowadzenia w rozdziały) oraz tzw. „bajty”, czyli dygresje funkcjonujące na marginesie opowieści, gdzie Larczyński dzieli się z czytelnikami bardziej szczegółową wiedzą na tematy przeróżne, np. odnośnie do języka farsi, skomplikowanej procedury używania kapci domowych czy też gospodarki wodnej Iranu. W tych niedługich wtrętach daje się autor poznać nie tylko jako podróżnik, ale także badacz (całkiem sumiennie przygotowany) innej kultury.

„Pocztówki…” to książka, której amatorska pasja i ciekawość innego świata mogą okazać się bardzo zaraźliwe. I to zarówno na gruncie kulturowym (po lekturze chciałoby się dowiedzieć o Iranie więcej), jak i fizycznym (a może tak rzucić wszystko i pójść na rower?).

Całość recenzji do przeczytania TUTAJ