Opis książki
Dziennik? Powieść? Kilka powieści w jednej? Nie, po prostu Nocnik, do którego spływają kolejne noce. I dni.
Rok z życia reżysera, pisarza – filmy, lektury, historie miłosne...
Rozliczenie ze światem, ale przede wszystkim z samym sobą. Gdyby Tyrmand pisał dziś swój dziennik, napisałby właśnie Nocnik.
"Chodzi o coś przeciwnego dziennikom. Te prowadzą pisarze mający siebie i swe pisarstwo za czcigodne. Takich jest wysypisko. Mimo nałogowych humanitariów, czyli uogólnień, kłamstw, narcyzmów i złotych myśli, wydają mi się oni głupcami. Najprzykrzejszy w ich uporczywych zapiskach jest ton szlachetny, najmniej przekonujące – refleksje nad życiem, śmiercią, cywilizacją, człowieczeństwem, ratunkiem poprzez sztukę i upadkiem w trywialność historii. […] Literatura jest owszem mrówczą pracą, ale i bluźnierczą plotą…"
(fragment książki)