O Rosji Władimira Putina, jej przyszłości oraz szansach Ukrainy na wygraną z autorem książki "Rosja kontra nowoczesność" Aleksandrem Etkindem rozmawia dziennikarz tygodnika Newsweek Maciej Nowicki. 

Maciej Nowicki: Jednym z rezultatów wojny może być przekształcenie Rosji w chiński protektorat. Pana zdaniem Putinowi to nie przeszkadza. Trudno to zrozumieć.

Aleksander Etkind: Oczywiście to nie jest szczyt marzeń Kremla. Putin i jego ludzie byliby najszczęśliwsi, gdyby pozostali suwerenni i mogli handlować ropą i gazem na wolnym rynku, bez żadnych ograniczeń. Ale z powodu wojny i kryzysu klimatycznego to tak nie działa. Dlatego drugim najlepszym scenariuszem dla Kremla jest sojusz z Chinami, a w praktyce zależność od Chin. Oba kraje świetnie się uzupełniają. Chiny mają wszystko, czego nie ma Rosja. Wielką populację zdolną do produkcji, przemysł, wysoki poziom technologiczny. Ale Rosja ma zasoby naturalne i nieskończone połacie wolnej przestrzeni, których nie mają Chiny. A ponieważ Chiny są znacznie silniejsze, mogłyby sobie wziąć to, czego potrzebują, siłą – za pomocą wojny, aneksji, kolonizacji. Zrobić to, co Putin próbował zrobić w Ukrainie.

To tylko niewielki fragment tej ciekawej rozmowy, jej całość przeczytacie na łamach tygodnika Newsweek