To co bardzo mnie zaciekawiło, to w jaki sposób ci młodzi mężczyźni definiują się jako „mężczyźni”, w jaki sposób odróżniają się od kobiet. Opisują się oni w opozycji do kobiet, szukają wszystkiego co jest niekobiece. Co jest trudne, bo często wychowywały ich właśnie kobiety - mówi Elżbieta Turlej, autorka książki "F*ck, fame & game", w rozmowie dla "Radia Gdańsk".

Zaryzykowałabym takie stwierdzenie, że pokolenie urodzone po 1989 r., to pokolenie pogrobków. Pogrobek to chłopiec, który urodził się już po śmierci swojego ojca. Nie jest to dosłowne doświadczenie, ale jest to pokolenie, które nie miało ojców w metaforycznym sensie. Ojcowie byli albo nieobecni w domach, albo nieobecni, nieosiągalni emocjonalnie. Walczyli o to, żeby odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Ci młodzi mężczyźni pozbawieni są ojców na różnych poziomach i rozpaczliwie ich szukają w różnych przestrzeniach. (…)

To co bardzo mnie zaciekawiło, to w jaki sposób ci młodzi mężczyźni definiują się jako „mężczyźni”, w jaki sposób odróżniają się od kobiet. Opisują się oni w opozycji do kobiet, szukają wszystkiego co jest niekobiece. Co jest trudne, bo często wychowywały ich właśnie kobiety. W tym tkwi paradoks. Istnieje cały taki zestaw zachować młodych mężczyzn, które mają być niekobiece. (...)

Cała rozmowa do wysłuchania na stronie "Radia Gdańsk".

Książka dostępna jest na stronie Wydawnictwa KP.