Autor swoje poglądy wywodzone z ekonomii politycznej stara się łączyć z przywiązaniem do ideologii republikańskiej, zgodnie z którą, jak pisze, "jesteśmy wolni, ponieważ możemy podjąć wspólne działanie polityczne". Obowiązek partycypacji politycznej jest tu wskaźnikiem aktywizmu, obywatelskiej dojrzałości i praktycznym wyrazem wolności - pisze w wakacyjnym numerze "Nowych Książek" Paweł Kozłowski o książce Guya Standinga "Dochód podstawowy".

Najważniejszy problem związany z ideą powszechnego dochodu ma jednak inny charakter, różnicujący ideologiczne motywacje jego zwolenników. Czy, jak chcą prawicowi libertarianie, zapewniony dla każdego dochód ma zastąpić państwo opiekuńcze i zniwelować sektor publiczny, czy, jak głoszą socjaliści, społeczni liberałowie, komunitarianie i politycy odwołujący się do wartości chrześcijańskich, ma on istnieć wraz z instytucjami państwa opiekuńczego i współrealizować zasadę współodpowiedzialności i solidarności? Autor książki, jako współzałożyciel światowej Sieci Dochodu Podstawowego (BIGN), identyfikuje się z wyraźnym stanowiskiem swojej instytucji: "Dochód podstawowy nie powinien wiązać się z demontażem państwa opiekuńczego". Standing postuluje "stworzenie wielowarstwowego systemu". W jego skład będą wchodziły wszystkie składniki rozbudowanego państwa opiekuńczego wraz ze współdziałającym z nimi dochodem podstawowym. (...)

Cała recenzja do przeczytania w numerze 7-8 miesięcznika "Nowe Książki".

Książka do kupienia w sklepie Wydawnictwa KP.