To, co Dariusz Gzyra zawarł w swojej książce, uznawane jest za znaczący głos w trwającej od lat debacie dotyczącej stosunku do zwierząt - pisze portal "Sztukater" o książce "Dziękuję za świńskie oczy".

Zarówno w Polsce, jak i na świecie ze względu na nasze kaprysy, potrzeby żywieniowe czy wsparcie branży modowej zabijane są zwierzęta. Jest to o tyle zaskakujące, że znacząca część ludzi deklaruje swoją miłość do nich, a jednocześnie w wybranych sytuacjach przymyka oko na to, co ma miejsce na fermach czy w rzeźniach. Czy możliwe jest wybiórcze podchodzenie do tematu? Dlaczego zabijanie jednych zwierząt przychodzi nam tak łatwo, co miłość do innych? (...)

Zanurzając się nieco głębiej w lekturze, czytelnik ma możliwość dotrzeć do mało znanych, bądź zapomnianych już badań, które znacząco pozwalają określić podejście społeczeństwa. Na wstępie jednego z rozdziałów przytoczone jest między innymi to badanie opinii publicznej, w którym próbowano znaleźć odpowiedź na pytanie: "Czy Polacy chętnie przyjmują pod swój dach psa, kota lub inne zwierzę?". Poruszany jest również temat segregacji zwierząt na te godne i niegodne szacunku. Autor zwraca uwagę na to, że nawet w języku potocznym, jak i w prawie, na przykład psy i koty nazywane są zwierzętami domowymi, co stawia je wyżej w hierarchii w stosunku do pozostałych gatunków. (...)

Cała recenzja dostępna jest na portalu "Sztukater".