Wywiad: Powstanie warszawskie jak Gwiezdne wojny

Z Marcinem Napiórkowskim, autorem książki Powstanie umarłych. Historia pamięci 1944-2014, dla magazynu "Mówią wieki" (nr 9/2016) rozmawia Marcin Czajkowski.
W pańskiej książce pojawiają się postacie, które w PRL dbały o pamięć o Powstaniu Warszawskim, m.in. Jadwiga Romocka i Jan Mazurkiewicz "Radosław". Prezentowali zupełnie odmienne postawy względem władzy komunistycznej, ale obie nazywa pan godnymi szacunku.
Z radykalnego punktu widzenia postawę "Radosława" można określić mianem kolaboracji, ponieważ szedł na daleko idące kompromisy, które miały swoje konsekwencje. Jego decyzja o ujawnieniu się, którą później podjęło także wielu akowców, miała dla nich tragiczne skutki. Czy "Radosław" mógł to przewidzieć? Czy robił to dla prywatnej korzyści, czy jednak w dobrej wierze, chcąc jak najlepiej dla swoich podwładnych? Uważam, że to nie są pytania, które może zadać naukowiec. Może on bazować wyłącznie na tym, co wyczytał w dokumentach, próbować dokonywać jakiś podsumowań, ale nie może spekulować. "Radosław" działał otwarcie. czasem grał na nosie władzy, czasem szedł z nią na kompromisy. Istnieją jego wypowiedzi z późniejszych lat, które można odczytać jako daleko idącą internalizację języka władzy, który inni walczący o pamięć uznawali za skandaliczny, zakłamujący historię.
Jednocześnie mamy Jadwigę Romocką, która działała po cichu, w jednoznacznym sprzeciwie wobec władzy, nie godząc się na jakiekolwiek gratyfikacje, pertraktując wyłącznie wtedy, gdy było to absolutnie niezbędne. Działała metodą małych kroków, prostymi środkami, byleby tylko utrzymać pamięć, choćby poprzez pieczę nad nagrobkami. Romocka i Mazurkiewicz wydają się dwoma skrajnymi biegunami, mimo że - co warto podkreślić - doskonale się znali i współpracowali ze sobą.
Oczywiście to spektrum postaw jest znacznie szersze. Byli tacy, którzy nadal konspirowali, i tacy, którzy poszli na pełną współpracę. Podczas pisania książki fascynującym i niezwykle przyjemnym dla mnie odkryciem były te często niejednoznaczne portrety wyłaniające się z kolejnych archiwalnych dokumentów oraz wypowiedzi świadków.