Natomiast daje do myślenia fakt, że „Ekonomia obwarzanka” to kolejna „uznana” książka ekonomiczna, która zaleca większą redystrybucję dochodów przez państwo i wzmożenie działań w kierunku zmniejszenia nierówności - pisze Aleksander Piński z portalu Bankier.pl.

Zdaniem autorki w przyszłości, przy znikomym wzroście gospodarczym, albo w ogóle bez niego, ważniejsza stanie się redystrybucja wytworzonego bogactwa. Przy okazji zauważa ona, iż w XX w. dominowały teorie, że duże nierówności są konieczne, by ci najzdolniejsi mieli motywacje do inwestowania i tworzenia, na której skorzystają wszyscy, także najbiedniejsi. Tymczasem teorie te nie zostały potwierdzone przez praktykę, bo jest wiele szybko rozwijających się krajów, w których nierówności są małe.

Przekonanie, by zwracać większą uwagę na redystrybucję, to tylko jedna z myśli przewodnich, jakie powinny prowadzić – zdaniem autorki – ekonomistów w XXI w. Wszystkich zasad jest siedem i przedstawia je ona w formie dwóch okręgów tworzących coś na kształt amerykańskiego pączka z dziurką w środku (tytułowy „doughnut”). (...)

Książka Raworth może być więc interesująca głównie dla tych, którzy nie są na bieżąco z najnowszymi dziełami z szeroko rozumianej ekonomii i chcą, poświęcając niewiele czasu, zyskać pobieżną wiedzę o najgłośniejszych tematach. Pozostali mogą ją sobie darować. (...)

Cała recenzja dostępna jest na portalu Bankier.pl.

Książka do kupienia w sklepie Wydawnictwa KP.