W pruderyjnej Polsce Ludowej niemal otwarcie żył jak gej, a po 1970 roku osiągnął szczyty możliwości zawodowych jako tancerz Baletu XX Wieku słynnego choreografa Maurice’a Béjarta. Gerard Wilk urodził się w kraju odciętym od świata żelazną kurtyną, ale granice dla niego nie istniały. Ten wybitny baletmistrz, jeden z ulubionych tancerzy Béjarta, doczekał się pierwszej pełnej biografii. Autorką jest tancerka i choreografka Zofia Rudnicka. Ich przyjaźń zawiązała się w warszawskiej szkole baletowej i przetrwała kilkadziesiąt lat – aż do śmierci artysty w 1995 roku. (...) Warto przeczytać u Rudnickiej, jak Wilkowi udało się wyjechać z gomułkowskiej Polski bez paszportu – anegdota jest przednia. Za granicą rozwinął jedną z najpiękniejszych polskich karier tamtych lat. Bez terminowania w biedzie i na marginesie, od razu w świetle jupiterów.

Całość recenzji książki "Gerard Wilk. Tancerztutaj