Justyna Anna Zanik dla portalu "Lubimy czytać" (5.09.2016) poleca książkę Marcina Napiórkowskiego Powstanie umarłych. Historia pamięci 1944-2014.

Tematem kapitalnej książki Napiórkowskiego nie jest bynajmniej samo zagadnienie zrywu z 1944 roku, który w konsekwencji spowodował obrócenie stolicy w dymiące pogorzelisko i cmentarz 200 tysięcy ludzi. Jest nim raczej kształtowanie się pamięci o powstaniu od zarania PRL-u aż po czasy nam najbliższe, z uwzględnieniem nacisku na modelowanie pamięci zbiorowej w wymiarze stricte politycznym. Bazując na bardzo obszernym materiale źródłowym, semiotyk kultury z Uniwersytetu Warszawskiego wykonał wręcz tytaniczną pracę, wskazując jak w toku skomplikowanych uwarunkowań politycznych polegli powstańcy z AK zostali pozbawieni tak zwanych praktyk pamięci, gdyż ich upamiętnianie podkopywałoby prawomocność konstytuującego się właśnie nowego ustroju, a inni, ci z AL, czczeni byli jako bohaterowie i narzucano ich wątpliwy kult całej wspólnocie. Nie chodzi tutaj bynajmniej o oddanie dziejowej sprawiedliwości, lecz obnażenie mechanizmu kształtowania pamięci zbiorowej w obszarze uzyskania doraźnych politycznych celów. Pod tym właśnie kątem, „Powstanie umarłych…” jest publikacją niezwykle pożyteczną, bo jeżeli zwrócimy uwagę na wzmocnioną w ostatnich latach ofensywę w dziedzinie polityki historycznej i przyjrzymy się tematyce, która w tak zwanej oficjalnej (stemplowanej przez państwo) celebracji wchodzi w przestrzeń narodowej mitologii, to dojdziemy do wniosku, że techniki upolityczniania historii stosowane w PRL-u niewiele się odróżniają od strategii uprawiania polityki historycznej stosowanej przez naszą „wojującą” prawicę.

Książka dostępna jest w e-booku