Jarosław Czechowicz na blogu "Krytycznym okiem" (17.08.2016) recenzuje powieść Jacka Melchiora Kochanek.

„Kochanek” jest opowieścią o tym, w jak różnorodny sposób doświadczamy w życiu inności, jak od niej uciekamy i jak bronimy się przed tym, co niemożliwe do zrozumienia. Niemożliwe? W świecie przedstawionym nowej powieści Jacka Melchiora wszystko jest możliwe. Co więcej – jest to absolutnie prawdopodobna fikcja literacka. Prezentująca świat takim, jakim jest, a nie takim, jakim chcemy go widzieć. Być może najbardziej tragiczną postacią jest Alek, wciąż na siłę tkwiący w uporządkowanym świecie norm, okopujący się z dala od odmiennych przeżyć, kwestionujący te przeżycia, kwestionujący jakąkolwiek bliskość z mężczyzną, który jest mu przecież najbliższy na świecie. A może nie o tragizm tutaj chodzi, a jedynie o zarysowanie tego, w jaki sposób postrzegamy bliskie relacje i na jakich zasadach je budujemy. Jacek Melchior pokazuje, że wokół głównych bohaterów z czasem tworzy się specyficzna rodzinna bliskość. Każdy ma jakiś interes w tym, by ta rodzina trwała. Każdy bierze z niej coś dla siebie, nie oczekując niczego w zamian.


To książka o różnorodnych możliwościach i o brzemieniu niespełnienia. O tym, że zbyt często boimy się wybrać, jeśli wybór związany jest z ryzykiem. To również opowieść o tym, że cel życia często zaspokajamy w bardzo prosty sposób, obudowujemy się jakimiś substytutami szczęścia. Intrygująca historia nieszczęść wywołanych imperatywami tak zwanej normy i narracja o tym, że normalne może być absolutnie wszystko, co nie przynosi krzywdy drugiemu człowiekowi. Barwna opowieść o czasach, w których każdy z nas liczył się z jakimiś nadziejami, gdy świat wokół zmieniał się dynamicznie. Książka o kilku nadziejach pogrzebanych i o konsekwentnej walce o samostanowienie. Różnorodna jak życie. Bardzo dobra i każąca się interpretować na wiele sposobów. Bez słownikowych ograniczeń.

Książka dostępna w e-booku