Natalia Kaniak na stronie Art Papier (1.04.2016) ocenia komiks Dany Łukasińskiej i Krzysztofa Ostrowskiego Narko.

"Nie można odmówić twórcom graficznie udanego konceptu. Nudne gadające głowy, które przemykają przez część albumu, przeplatają się z fragmentami wizji bohaterów. Narko jest za krótkie, by za jego sprawą poczuć odurzenie (coś takiego udało się osiągnąć Nate’owi Powellowi w Swallow Me Whole, który świetnie oddał psychiczne zaburzenia swoich bohaterów), lecz na tyle sugestywne, by uwierzyć, że jego scenariusz w istocie został oparty o rozmowy i wspomnienia osób, które brały narkotyki. Kadrowanie, nieoczywiste perspektywy oraz deformacje to dobrze znana strategia estetyczna, która sprawdza się i pewnie spodoba się młodym czytelnikom. Jedyne, co można zarzucić twórcom, to pewna zachowawczość w kwestiach kolorystycznych: jeśli obrazować halucynacje, to odważniej, barwniej, połyskliwiej.

Błędem byłoby jednak nie polecić Narko czytelnikom. Każdy głos w tej kwestii, szczególnie w wersji komiksowej, to początek nowej narracji w dyskusji na temat substancji psychoaktywnych. Nie jest to album, z którego zaznajomieni ze zjawiskiem czytelnicy wyciągną kolejne informacje, aczkolwiek publikacja z pewnością sprawdzi się jako pomoc w rozpoznaniu tematu. I nawet jeśli zostanie jedynie kontrowersyjną pomocą dydaktyczną, będzie to sukces, zarówno dla Krytyki Politycznej, jak i twórców oraz odbiorców."

Całość tekstu tutaj.