Adam Leszczyński dla Wyborczej.pl pisze o książce Źli Samarytanie Ha Joon-Changa

Zachód od lat zaleca krajom ubogim recepty na rozwój gospodarczy, których sam nie stosował (...).


Zwolennikami liberalizmu, znoszenia barier w handlu i przepływie kapitału były zawsze dominujące potęgi gospodarcze - Wielka Brytania pod koniec XIX w., a USA później. W wolnorynkowej konkurencji doświadczone firmy z krajów przodujących wygrywały (...).


Warto jednak pamiętać, że wiele krajów próbowało takiej polityki, jaką zaleca Chang - a udało się to tylko niektórym. Protekcjonistyczne recepty, które przyniosły sukces niektórym krajom Azji, doprowadziły do porażki w Ameryce Łacińskiej. Jakość państwa, a zwłaszcza biurokracji rządowej, odegrała tu decydującą rolę. 

Książka jest również dostępna jako e-book e-book źli samaratynie