Przeciwko cyfrowemu nihilizmowi

Nowy nihilizm powstaje tam, gdzie tracimy wiarę w prawdę oraz tam, gdzie ginie wiara w faktyczność. Bez faktów znika wspólny świat – Szymon Wróbel pisze o "Kryzysie narracji i innych esejach" Byung-Chul Hana na łamach "Nowych Książek".
Genealogia Nietschego, która zwiastowała dominację pozoru nad rzeczywistością i nihilizm wartości, odkrywała jednak moralne źródło prawdy. Prawda u Nietschego była mobilna armią metafor, jednak posiadała swoją realność. Nietsche miał świadomość tego, że jeżeli stan wojny wszystkich ze wszystkimi ma się zakończyć, to konieczne jest ustalenie prawdy, czyli wiążącego stanu rzeczy. Nowy nihilizm unieważnia różnicę między prawdą a kłamstwem. Epoka cyfrowa zafundowała nam produkcję kitu, która nie ogranicza się do sytuacji rozmijania się z prawdą. Porządek cyfrowy likwiduje trwałość faktów, trwałość bycia, a eliminując realność jako odniesienie, wytwarza nową rzeczywistość, której nie ma.
Nowoczesność, zdaniem Hana cytującego Brechta, obdarzona jest nieustającą świadomością debiutanta. Późna cyfrowa nowoczesność pozbawiona jest jednak fazy debiutu i początku, towarzyszy jej tylko zmęczenie. Atrofia ręki i mięśni, która dotyczy człowieka nowoczesnego, dotyczy także czasu i bycia w czasie. Cyfrowość zaostrza atrofię czasu, co oznacza, że rzeczywistość zasypywana jest stosami lub hurtowaniami informacji o wąskim zakresie aktualności. Informacje żyją z ekscytacji niespodziewanym. W ten sposób rozdrabnia się czas. Platformy cyfrowe osadzają się w punkcie zerowym narracji.
Cały tekst przeczytacie w 6 numerze "Nowych Książek" z 2024 r.