Ścieżka awansu w PRL była inna od drogi osiągnięcia sukcesu w kapitalizmie. O ile ten drugi jest z reguły jednostkowy i wypracowywany sumą indywidualnego talentu, pracowitości oraz łutu szczęścia, o tyle pierwszy był projektem w założeniu kolektywnym i powszechnym - pisze Ewa Drygalska w recenzji książki Magdy Szcześniak "Poruszeni" dla magazynu "Znak".

I właśnie o awansie i emocjach z nim związanych traktuje nowa książka Magdy Szcześniak, kulturoznawczyni i laureatki Nagrody Naukowej "Polityki" w 2017 r. Już w swojej poprzedniej pracy Normy widzialności autorka patrzyła na polskie społeczeństwo przez pryzmat klas, analizując, w jaki sposób w postkomunistycznej Polsce przedstawiana była klasa średnia. W Poruszonych wraca do tych zagadnień, pytając tym razem, jak Polacy przeżywali wielką zmianę społeczną po 1945 r. Jak kształtowały się opowieści o awansie słowami samych zainteresowanych i twórców kultury?

Aby odpowiedzieć na to pytanie, autorka sięga do narracji autobiograficznych, gazet, kronik, seriali i filmów. W oparciu o oryginalne źródła rekonstruuje trajektorie socjalistycznego awansu: od chłopa do rolnika, kiedy państwo ludowe podejmuje wielki projekt kolektywizacji i modernizacji wsi, od chłopa do robotnika w procesie masowej industrializacji czy wreszcie na pozycje dawnych elit w ramach projektu inteligencji ludowej.

Cały tekst dostępny jest na stronie magazynu "Znak".