Matusz Witkowski recenzuje książkę Simona Reynoldsa Podrzyj, wyrzuć, zacznij jeszcze raz na portalu WP.pl (2.04.2015):

„Reynolds podkreśla, że postpunk, pomimo przedrostka „post” jest czymś więcej niż konsekwencją poprzedzających go zjawisk. Wydaje się raczej, że krótkotrwałość punkowej rewolucji, pozwoliła na powrót do eksperymentów rozpoczętych dużo wcześniej (...).

Być może najważniejszym wnioskiem płynącym z lektury „Podrzyj, wyrzuć…” jest dostrzeżenie, że punk AD 1976/77 był, wbrew swojemu niepisanemu kodeksowi, konserwatywny i wsteczny. Prawdziwą odpowiedź na rozmaite bolączki ówczesnej rzeczywistości: skręcanie anglosaskiego świata w prawo za pośrednictwem Reagana i Thatcher, zimnowojenną groźbę konfliktu atomowego, postępującą automatyzację i komputeryzację czy wzrastające bezrobocie, dawał dopiero postpunk (...).

Abstrahując od bogactwa zebranych tu faktów i analiz: tę książkę po prostu świetnie się czyta, czemu sprzyja udane, czujne tłumaczenie autorstwa Jakuba Bożka (...).

Postpunk był zorientowany na realną zmianę – zmianę, którą punk rock zaledwie sugerował, a której nie był w stanie dokonać.”

Zamów książkę w promocyjnje cenie w Księgarni KP.