W niektórych przypadkach lektura "Pamiętników" może nawet stanowić dobre narzędzie do poradzenia sobie z traumą życia w cieniu zarazy - pisze Michał Gałek dla czasopisma "Lud" w recenzji książki "Pamiętniki pandemii".

Pomysł przekrojowego opisu uporządkowanego według pojęć badawczych adekwatnie dobranych do zawartości tekstów odsłonił złożoną materię, jaką jest społeczne przeżywanie zjawiska pandemii. W ten sposób skutecznie uchwycono jej wieloaspektowość zależną od różnych perspektyw jej postrzegania. (...) Warto też odnotować, że badaczkom i  badaczowi "Pamietników" udało się wykazać, że teksty te mają potencjał przekraczający zaproponowane ramy analityczne: nadesłane narracje, jako źródło wywołane, obejmowały bowiem znacznie szerszy zakres problematyki niż ta, która ujawniła się ostatecznie w publikacji. (...)

Lektura "Pamiętników" unaocznia fakt, że w  istocie nie było jednego przedmiotu opisów, ale wiele zależnych od indywidualnych wizji pandemii, które zazębiały się tylko fragmentarycznie lub punktowo. Dopiero w zestawieniu ze sobą wytwarzały one społeczny obraz choroby – pandemii, czyli bytu konstruowanego przez różne sposoby jego przeżywania i stanowiącego specyficzną sumę wszystkich doświadczeń indywidualnych. (...)

Dla osób zainteresowanych przeżywaniem pandemii COVID-19, "Pamiętniki" okazują się zatem nieocenionym wsparciem badawczym, aktualizującym to, co zdążyło już zostać wyparte z naszej indywidualnej i zbiorowej pamięci: w "puste" miejsce po własnych niewykonanych analizach i obserwacjach doświadczenia pandemicznego  można  wprowadzić  relacje  zatrzymane  w narracji  pamiętnikarskiej i skonfrontować je z własnymi wspomnieniami tamtych dni.  W niektórych przypadkach lektura "Pamiętników" może nawet stanowić dobre narzędzie do poradzenia sobie z traumą życia w cieniu zarazy.

Cały tekst dostępny jest na stronie czasopisma "Lud".