Od teraz "Kraina baśni jest dla wszystkich"

Jedno jest pewne: książka nadaje się na gwiazdkowy prezent dla każdego nastolatka i dorosłego, którzy szukają swojego miejsca w świecie (baśni) - pisze Joanna Raj z radia UJOT o książce "Kraina baśni jest dla wszystkich".
Tradycyjne baśnie są patriarchalne, heteronormatywne i ciągle próbują nas pouczać. Według nich wartościowi mężczyźni to szlachetni rycerze, smok muszą ponieść klęskę, a uroda księżniczki zapewnić jej ciepłą posadkę na tronie. Nudy, i to w dodatku szkodliwe.
Całe szczęście lewacy nie gęsi i swoje bajki już mają, a to za sprawą Wydawnictwa Krytyki Politycznej. „Kraina baśni jest dla wszystkich” to zbiór, jak sam tytuł wskazuje, inkluzywnych retellingów* książek Andersena, braci Grimm, ale też mniej oczywistych legend z odległych i bliskich kręgów kulturowych. Siedemnaście opowiadań z tomu, w oryginale napisanych przez węgierskich debiutantów oraz doświadczonych pisarzy, wyłoniono w zeszłym roku na drodze konkursu zorganizowanego przez Stowarzyszenie Labrisz.
I tak w zbiorze znalazła się historia o adoptowanym chłopcu, kopciuszku-geju, transpłciowej sarence, no i o dziewczynie, co woli machać mieczem zamiast miotełką do kurzu. Z każdym opowiadaniem zgraja dziwnych bohaterów powiększa się, ale o to chodziło wydawcom – aby w krainie baśni znalazło się miejsce dla każdego. I faktycznie, nawet trójuchy królik ma tu swoje kilkanaście stron, w towarzystwie przepięknych, magicznych ilustracji Lilli Bölecz. (...)
Cała recenzja do przeczytania na stronie radia UJOT.
Książka dostępna jest na stronie Wydawnictwa KP.