Jan Topolski w rozmowie z Adamem Suprynowiczem opowiadał Radiowej Dwójce (12.06.2013) o swojej książce Widma i czasy, pierwszej polskiej monografii jednego z najbardziej znanych kompozytorów XX wieku i spektraliźmie: Jest to konkretna teoria ale też metafizyczna sprawa. Chodzi o to, aby odkryć dźwięk jako żyjąca istotę, jako coś co się rozwija w czasie. Coś, co ma swoją głębię. Grisey mówił, że jego poprzednicy pomylili mapę z terytorium. Zamiast zajmować się tym, co na prawdę istnieje, oni tworzyli tylko mapę. Partytury są takimi mapami. Jakieś kropki, te kropki układają się w jakieś wzorki. Ale tak na prawdę podstawową materią muzyki nie są nuty tylko dźwięki. Dźwięki, które mają w sobie nieskończone bogactwo(...).

Debiutujący w latach 70., wraz z kilkoma innymi przedstawicielami swojego pokolenia, francuski kompozytor stał się pionierem spektalizmu, jednego z najważniejszych nurtów muzyki końca XX stulecia. Jego przedstawiciele odwoływali się do starożytnej tradycji muzyki "naturalnej" - bo wywiedzionej z naukowych podstaw. Wzorem dla spektralistów stał się sam dźwięk w całej jego akustycznej i czasowej złożoności. Bywało, że pojedyncze brzmienie, rozciągnięte w czasie i rozpisane na duży zespół, stawało się podstawią całej kompozycji.

Zamów książkę w promocyjnej cenie w Księgarni KP.