Nie ma jednej ekonomii

Rafał Woś rozmawia z Ha Joon Changiem, m.in. o jego książce Ekonomia. Instrukcja obsługi w Dzienniku Gazecie Prawnej (5.12.2014):
Cały czas mówimy o ekonomistach jako o jednym plemieniu. A przecież to profesja wewnętrznie podzielona jak żadna inna.
O, tak! Dzieje się tak dlatego, że ekonomia nie jest nauką ścisłą, która może się oprzeć na wiedzy pewnej. Dlatego pozostają interpretacje. A ponieważ interpretacje mogą być skrajnie różne, więc rodzą się gorące spory. Nieraz idzie naprawdę na noże.
Jak normalny człowiek ma się w tym chaosie połapać?
Wystarczy, że będzie świadom istnienia dziewięciu podstawowych szkół ekonomicznych.
Aż dziewięciu?! To nie jest tak, że wszystko sprowadza się do sporu wolnorynkowców z etatystami?
Gdyby to było takie proste, nie musiałbym pisać książki „Ekonomia. Instrukcja obsługi”! Moim zdaniem najważniejszych szkół jest dziewięć. I każda z nich ma trochę racji, a jednocześnie każda się trochę myli. Jak to w życiu (...).
Na podręcznikach ekonomii powinno się zawsze znajdować ostrzeżenie: „Wypicie tylko jednego składnika surowo wzbronione. Może prowadzić do arogancji, a nawet martwicy intelektualnej”.
Zamów książkę w promocyjnej cenie w Księgarni KP.
Książka jest również dostępna jako e-book.