Wolność. Czym jest? Własną drogą? Umiejętnością grania kartami, które przypadły? Zrozumieniem swego losu, pomaganiem mu? Przestrzenią, której nie zabieramy innym? Pracą, do której nie chodzi się za karę? Wewnętrzną pasją? Dobrem i miłością? Choćby tylko tylko w wąskim zakresie, by nie robić drugiemu, co mnie niemiłe?

Przyznaję, kilka razy popłakiwałam przy lekturze, choć przecież beksą nie jestem, bo mama mnie dzielności nauczyła w nadmiarze.

Gratuluję, Remku. Ileż w Tobie jest morza, tego, o którym mówi Julia Hartwig. Tego, które daje poczucie, że ma się większą duszę i które uświetnia. Umiesz słuchać uważnie. Bez tego nie ma dobrego dziennikarstwa. Czytając Twoje wywiady, zastanawiałam się, co byś wydobył podczas rozmowy ze mnie. Bałabym się, że otworzysz drzwi, do których Sinobrody zabronił podchodzić.

Pisze Marta Fox o ksiażce Remigiusza Grzeli „Wolne”.

(10.12.2012)

Zamów książkę: oprawa miękka/ oprawa twarda