Kurzojady o książce "Ford. Reżyser"

Jestem pod wrażeniem umiejętności autora, który z niezwykłą wprawą prowadzi niełatwe śledztwo biograficzne – a jest przecież debiutantem na literackiej, że tak powiem, niwie. Ford programowo myli tropy, jest znany z tego, że jadąc do Łodzi potrafi zawrócić przed samym centrum i wrócić do Warszawy pod pretekstem ważnego spotkania, że w wynajmuje dwa pokoje w różnych hotelach. O sobie nie mówi prawie wcale, nie wspomina o rodzinie, nawet jego żona nie jest pewna, czy kobiety, które poznała są siostrami męża, jego ciotkami czy jeszcze kimś innym. Z tego skąpego materiału autor tworzy szalenie interesującą i wciągającą opowieść o człowieku, który sam siebie wymyślił i przez całe życie dążył do tego, by rzeczywistość nie odbiegała od wspaniałego projektu nieugiętego reżysera-instytucji.
Całość recenzji TUTAJ.