Kurier Literacki o Miłoszu

W świecie, w którym funkcjonuje przesyt życiem, a zarazem niemal zupełnie eugeniczna rzeczywistość, w której większe zagrożenie stanowi śmierć z własnej ręki, niż zgon spowodowany chorobą lub w wyniku działania osób trzecich, największym mordercą jest nuda i brak poczucia sensowności. Państwo wprawdzie wprowadza narzędzia regulujące ten negatywny proces, jednak poczucie bezsensu pogłębionego przez sztucznie narzucone regulacje populacji powoduje jeszcze większy spadek morale mieszkańców. ]
(...)
Miłosz przedstawia w tej książce swoje credo literackie i filozoficzne. Góry Parnasu stać się mogą miejscem przedstawienia jego stosunku do literatury, podług którego parać się rozmową z muzami mogą jedynie wybrani przez nie. Ciągłe zagadywanie tych boskich stworzeń powoduje ich zagadanie, odwrócenie uwagi od rzeczy naprawdę ważnych – od prawdziwej twórczości. Sztuka staje się tu pewnym rodzajem tabletki Mutri Binga, która odbiera strach przed odrzuceniem i obdarza odwagą i pewnością siebie - recenzja Bartosza Raducha na blogu Kurier Literacki (24.03.2013).
Zamów książkę