Książka Anny Cieplak Ma być czysto w zestawieniu 7 najważniejszych książek roku wg Mikołaja Marszyckiego, publicysty NaTemat.pl.

Cieplak, która, jak doczytałem, pracuje na co dzień z dziećmi i młodzieżą, poświęciła swój debiut polskim nastolatkom mieszkającym na prowincji. Nie jest to może jakaś głęboka psychologicznie rzecz, ale na pewno można się z niej dowiedzieć więcej o współczesnej młodzieży, niż z tzw. fachowej publicystyki. Autorka przy pomocy lekkiej formy (niewielkie rozdziały będące krótkimi wycinkami z życia dwóch głównych bohaterek) i podsłuchanego, ciekawego języka (slang gimbazy), w interesujący sposób prezentuje to, czym żyją obecnie nastolatkowie. Cóż takiego siedzi w ich głowach i jakiego rodzaju dramaty przeżywają. „(…) mieć piętnaście lat to jak mieć przed sobą perspektywę przynajmniej pięciu lat uporczywych zaburzeń urojeniowych, których nie da się niczym wyleczyć. Kompleks wyrasta na kompleksie i tylko co bardziej gruboskórni nie czują się jak gówno”. Nie wiem, na ile jest to obraz bliski rzeczywistości – zakładam jednak, że z racji swego doświadczenia, autorka sportretowała to środowisko wiernie. Przekaz płynący z tych historyjek, jak się można domyślać, nie jest zbyt optymistyczny. I między innymi dlatego lekturę „Ma być czysto” polecam głównie rodzicom nastolatków, bądź tym, którzy, tak jak niżej podpisany, mają pociechy w wieku bliskim temu okresowi. 

Powieść dostępna jest w wersji elektronicznej