Redakcja portalu Donald.pl przeprowadziła wywiad z Krystianem Nowakiem, autorem reportażu "Kebabistan. Rzecz o polskim daniu narodowym". Już w swojej pierwszej wypowiedzi Nowak przyznaje bezczelnie, że popełnił tę książkę dla sławy i pieniędzy.

Podczas wywiadu autor przytoczył taką oto, życiową anegdotkę:

Kiedyś kolega nazywany Wombatem, zaciągnął mnie o jakiejś 2 w nocy w okolice Dworca Głównego. Było to w czasach studenckich, i jak to w czasach studenckich, byliśmy już mocno dziabnięci. Kolega mówi, że musimy zjeść Kebaba "U Starej Baby". To nie była nazwa, oczywiście, tylko kolega tak go nazywał, bo obsługiwała w nim niezbyt uprzejma starsza kobieta. "Tylko pamiętaj, zamów bez cebuli". Powiedziałem, że ja przecież lubię cebulę, ale Wombat poinformował mnie, że nawet jak powiem "bez cebuli", to i tak dostanę z cebulą, ale w takiej ilości, że nie będzie się to dało zjeść.

Po więcej anegdotek zapraszamy do wywiadu, a po nieco bardziej skomplikowany obraz kondycji branży kebabowej w Polsce - do samej książki.