Powieść historyczna, ale napisana współczesnym językiem. Zabawna, chwilami nawiązująca do tragicznych wydarzeń, jak chociażby rzezi hugenotów w 1572 roku. Z Francji targanej wojnami religijnymi, Napiecek przenosi nas do Polski, gdzie właśnie polska szlachta wybiera pierwszego króla elekcyjnego - mówią o książce Jędrzeja Napiecka, "Król, który uciekł", Małgorzata Wojnarowska oraz Rafał Klan z podcastu "Nowe książki w starym mieście".

Napiecek w dosyć zabawny sposób daje nam historyczną powieść, która opowiada nam o tym co dzisiaj. Chociaż jesteśmy prawie 500 lat później, historia toczy się w podobny sposób. (...) Bardzo podobało mi się to, że mogę się w tej powieści, jako osoba współczesna, odnaleźć - wspomina Małgorzata Wojnarowska.

Świetnie jest pokazane jak są traktowane osoby z jakąś niepełnosprawnością, bądź osoby, które w jakiś sposób się od reszty ludzi odróżniają. I jest to obraz trudny. Po prostu jesteśmy jakimś takim gatunkiem, którego głównym sportem jest umniejszanie innych osób. Brawurowe to jest, świetnie napisane (...) - dodaje recenzentka.

Cała rozmowa do wysłuchania w serwisie Youtube.

Książka do kupienia na stronie Wydawnictwa KP.