Rafał Dajbor jest aktorem epizodystą i co ważniejsze, pasjonatem: wielbi komedie Stanisława Barei. Z podziwu godną dociekliwością drąży wszystko, co ich dotyczy - pisze Jacek Szczerba z "Gazety Wyborczej" o książce Rafała Dajbora "Mój mąż jest z zawodu dyrektorem".

Książka „Mój mąż jest z zawodu dyrektorem, czyli Jak to u Barei 2" to kontynuacja jego tomu „Jak u Barei, czyli kto to powiedział". Na tyle wpisująca się we współczesność, że feministyczna. Za bohaterki ma aktorki grające epizody w filmach i serialach Barei, a przy tym wygłaszające w nich zdania, które weszły do języka potocznego. (…)

Dajbor, jako pozytywnie oszalały szczególarz, na końcu książki dorzuca jeszcze biogramy pomniejsze pań występujących u Barei: opowiadają o Barbarze Winiarskiej („Tu jest kiosk Ruchu, ja tu mięso mam") i jej siostrze Marii Winiarskiej („Passendżer Stanisław Paluch…" - oba cytaty z „Misia"), o Zofii Grabińskiej, o obdarzonej sznapsbarytonem Helenie Gruszeckiej, o Halinie Jezierskiej, Konstancji Tulewicz, Wiesławie Gutowskiej, Izabelli Olejnik, Ewie Milde, związanej z reżyserem Maciejem Prusem, i o Krystynie „Kiksie" Kołodziejczyk, która zmarła 13 września ubiegłego roku.

O czym będzie trzecia książka Dajbora (pierwsza była o aktorach epizodystach u Barei), nie mam pojęcia. Ale jestem dziwnie spokojny, że znajdzie sobie temat godny jego pasji wygrzebywania i „ocalania od zapomnienia". (…)

Cała recenzja dostępna na stronie "Gazety Wyborczej".

Książka do kupienia w sklepie Wydawnictwa KP.