Kaczyński odrzucił normalność
Kaczyński mści się za upokorzenia i arogancję Zachodu - twierdzi Iwan Krastew w rozmowie z Tomaszem Walczakiem (Super Express), do której pretekstem stała się wydana niedawno książka "Światło, które zgasło. Jak Zachód zawiódł swoich wyznawców"
Iwan Krastew: PiS ma rację, że nikt nie może narzucać innym społeczeństwom swoich wartości, ale wartości nie są czymś stałym i zmieniają się tak samo jak społeczeństwa. Kaczyński i jego ludzie próbują nas zmusić do uwierzenia w to, że spadająca liczba młodych ludzi, którzy chodzą co niedziela do kościoła, czy osoby LGBT na ulicach Warszawy to wina „moralnego imperializmu” Unii Europejskiej.
Tomasz Walczak: Albo zbłądzenia tej części Polaków, którzy nie rozróżniają już dobra od zła. Dynamika współczesnego świata – wierzą w PiS i okolicach – sprawia, że tracą oni moralną busolę.
Iwan Krastew: Społeczeństwa zmieniają się, bo zmienia się sposób, w jaki żyjemy. Polacy nie wierzą w to samo, co ich przodkowie 100 lat temu. Tożsamość narodowa to nie jest coś, co znajdziesz w czasie dysekcji ciała i ducha. I owszem, różne społeczeństwa mają rację, podkreślając różnice między sobą. Niemniej uważam, że to urojenie, iż fundamentem Zachodu w ogóle, a Unii Europejskiej w szczególności może być wiara w „liberalizm dla liberałów, kanibalizm dla kanibali”. Zresztą stosunek środkowoeuropejskich populistów do Zachodu jest jednak paradoksalny. Świetnie uchwycił go Krzysztof Kieślowski w drugiej części „Trzech kolorów”. Jego „Biały” doskonale pokazuje mieszankę uwielbienia i niechęci, którą wobec Zachodu odczuwało wielu mieszkańców regionu w dekadach po upadku komunizmu.
Bohater filmu, Karol, fryzjer mieszkający w Paryżu, zostaje porzucony przez swoją młodszą francuską żonę z powodu niedopełnienia obowiązków małżeńskich. Jego impotencja u Kieślowskiego staje się symbolem Wschodu uwięzionego w wygórowanych oczekiwaniach Zachodu po 1989 r. Załamany i bez grosza przy duszy Karol przez cały czas ma jednak obsesję na punkcie byłej żony. Wraca do Warszawy w walizce kolegi i szuka sposobu, by zemścić się na niej za swoje upokorzenie i sprawić, by poczuła się równie bezradna i samotna jak on w Paryżu. Udaje mu się to. Była żona trafia do polskiego więzienia, a on orientuje się, że nadal ją kocha i nie wyobraża sobie życia bez niej. Wschód zemścił się za arogancję i brak wrażliwości Zachodu tylko po to, by uświadomić sobie, że Zachód nadal jest dla niego jedynym punktem odniesienia.
Całość wywiadu dostępna tutaj.