Wielka mobilność społeczna w historii PRL-u to przede wszystkim pierwsze 20, 30 lat po wojnie. [...] Później ten awans staje się zupełnie inny. Rodzi się klasa urzędnicza, inteligencja, która pracuje dla systemu i w imieniu partii. [...] Potem przychodzą lata 80. i protokapitalizm oraz transformacja ustrojowa. Wtedy awans rządzi się innymi prawami, państwo już nie ma zapełnić możliwości awansu dla wszystkich. [...] Wydaje mi się, że dzisiaj jesteśmy bliżej społeczeństwa spetryfikowanego. [...] Nie jesteśmy podmiotami takiej mobilności jak w latach po wojnie. Nasze dzieci już nie doświadczą rewolucji, jakiej doświadczyli nasi dziadkowie – Konstanty Pilawa, Piotr Kaszczyszyn, i Bartosz Brzyski rozmawiają o ścieżkach awansu i o tym, co nowego do zwrotu ludowego wnosi książka "Poruszeni" Magdy Szcześniak.

Leszczyński pisze o naszych praprapradziadkach czy prapraprababciach, którzy musieli schylać plecy przed panem na folwarku. To perspektywa skupiona na krzywdzie, gdzie nasi przodkowie są raczej przedmiotem niż podmiotem historii. Druga perspektywa, obecna w książce Sześniak, jest nam bliższa pokoleniowo i przestajemy być przedmiotem, nasi przodkowie stają się podmiotem dziejów. Są sprawczy i starają się w tej historii odnaleźć, poprzez swoją pracę i ambicje dokonać awansu – mówi Piotr Kaszczyszyn.

Jestem zwolennikiem tezy Magdy Szcześniak – nie da się połączyć książki „poruszeni” z wcześniejszymi tezami, które można sprowadzić do następującego sformłowania: „my wszyscy Polacy jesteśmy pochodzenia chopskiego, byliśmy wykorzystywani przez pana szlacheckiego, polskie społeczeństwo jest chłopskie i powinno się odżegnywać od tego, co szlacheckie i elitarne”. […] To jest opowieść bajkowa, dla małych dzieci. Polskie społeczeństwo tak nie wygląda. […] Magda Szcześniak pokazuje, że polskie społeczeństwo – jeśli chodzi o pochodzenie – jest bardzo mocno skomplikowane i wymieszane. […] Dzisiaj ciężko mówić, że wszyscy jesteśmy z tego czy z tego sortu. Jesteśmy trochę zewsząd – opowiada Konstanty Pilawa. 

Całą rozmowę obejrzycie na kanale Klubu Jagiellońskiego.