Doszliśmy do ściany - twierdzi Thomas Piketty, legenda światowej ekonomii. Jak zauważa to wielu ekonomistów - globalizacja rdzewieje, a wraz z tym zadyszki dostaje turbokapitalizm - pisze Jacek Ramotowski z portalu "Interia Biznes" w relacji ze spotkania z Thomasem Pikettym, autorem książki "Kapitał i ideologia".

- Kryzys demokracji, który widzimy, wynika też z tego, że pewne kwestie ekonomiczne zostały zamknięte w specjalistycznych kręgach (...) W historii widać rozmaite rozwiązania, jakie kraje podejmowały w różnych okresach, kiedy orientowały się, że kwestie nierówności są napięte - mówił Thomas Piketty na spotkaniu z polskimi czytelnikami. (...)

- Choć - z historycznej perspektywy - mamy postęp społeczny, po upadku komunizmu zaczęliśmy widzieć bardzo złe zjawiska. Upadek komunizmu został zinstrumentalizowany przez konserwatystów na całym świecie do tego, żeby wycofywać się z progresywnego opodatkowania i wielu osiągnięć społecznych. Tak działo się nie tylko w Europie Wschodniej, ale także w Zachodniej - mówił Thomas Piketty. (...)

Większa progresja podatkowa (wyższe stawki dla lepiej zarabiających, niższe dla mniej) to nie koniec agendy naprawczej. Thomas Piketty uważa, że konieczne jest wprowadzenie podatku majątkowego oraz podatku od dziedziczenia. Dodajmy, że takie podatki w różnych okresach także obowiązywały w wielu krajach i nie jest to żadna nowość. Na co miałyby iść redystrybuowane w ten sposób pieniądze? Na wyposażenie w rodzaj kapitału startowego młodych ludzi, którzy niczego nie dziedziczą. (...)

Cała relacja dostępna na portalu "Interia Biznes".

Książka do kupienia w sklepie Wydawnictwa KP.