Piotr Wróblewski rozprawia się z licznymi mitami towarzyszącymi historii EJ Żarnowiec. Po pierwsze, wbrew powszechnym przypuszczeniom to nie katastrofa w Czarnobylu w 1986 roku dała bezpośredni impuls dla społecznego sprzeciwu wobec EJ Żarnowiec - pisze Jan Frankowski z portalu "Wysokie napięcie" w recenzji książki "Żarnowiec. Sen o polskiej elektrowni jądrowej".

Ten świetny debiut podsumowuje historię i przyczyny fiaska inwestycji, oddając głos bohaterom tamtych lat, a także obala mity utrwalone w zbiorowej pamięci. A ponieważ transformacja energetyczna w Polsce powoli nabiera tempa, warto przenieść się na chwilę do tamtych czasów i wyciągnąć wnioski na przyszłość. (...)

O nieukończonej Elektrowni Jądrowej Żarnowiec każdy coś tam niby wie. Zgodnie z powszechną wiedzą, pierwszy niekomunistyczny rząd zatrzymał na ostatniej prostej największą inwestycję PRL ze względu na brak pieniędzy i protesty społeczne. Wskutek tej decyzji, niemal gotowe tereny i budynki elektrowni na południowo-wschodnim brzegu jeziora Żarnowieckiego wykorzystują dziś firmy produkcyjne i amatorzy eksploracji. Dla osób wychowanych w latach 80. i 90. w Redzie lub w Wejherowie EJ Żarnowiec to jednak coś więcej. Elektrownia obecna jest we wspomnieniach rodziców i krewnych, zaangażowanych w budowę lub protesty społeczne, a przede wszystkim została utrwalona w "duchologicznych" migawkach z dzieciństwa.

Kilka lat temu Stowarzyszenie EJ Żarnowiec z Gniewina postanowiło dokumentować informacje, wywiady i archiwalne zdjęcia niedokończonej elektrowni na stronie internetowej. Do teraz brakowało całościowego prześledzenia historii budowy, wskazania instytucji odpowiedzialnych za jej fiasko, a także oceny skutków społecznych zaniechania inwestycji. Reportaż Piotra Wróblewskiego bardzo dobrze wypełnia tę lukę. (...)

Książka wyczerpująco przedstawia ekonomikę największej inwestycji PRL. Autor rekonstruuje historię EJ Żarnowiec, odkrywając interesy i powiązania polityczne decydentów oraz ich konsekwencje dla przebiegu procesu budowlanego. Zmieniająca się struktura ministerstw i karuzela osób odpowiedzialnych za energetykę w komunistycznym rządzie mocno rzutowały na zarządzanie i logistykę inwestycji. (...)

Piotr Wróblewski rozprawia się z licznymi mitami towarzyszącymi historii EJ Żarnowiec. Po pierwsze, wbrew powszechnym przypuszczeniom to nie katastrofa w Czarnobylu w 1986 roku dała bezpośredni impuls dla społecznego sprzeciwu wobec EJ Żarnowiec. Dopiero erozja ustroju na przełomie dekad ośmieliła nietypową koalicję ruchów ekologicznych, kościoła, harcerzy i części samorządowców do podjęcia bardziej radykalnych protestów. (...)

Reportaż dowodzi dociekliwości i bardzo solidnego warsztatu autora. Dane udało się połączyć w zgrabną narrację, będącą barwnym i obiektywnym śledztwem, ukazującym kilka punktów widzenia. Autor – dziennikarz, zajmujący się na co dzień infrastrukturą miejską sporo czasu spędził w terenie: przede wszystkim na rozmowach z emerytowanymi budowniczymi elektrowni i decydentami inwestycji, mieszkającymi dziś w całej Polsce.

Cała recenzja dostępna jest na portalu "Wysokie napięcie".