Horror z happy endem

Autorka mówi, że napisała "Irlandię..." ku pokrzepieniu serc, oczywiście z myślą o Polsce. Moje pokrzepiła - pisze Mariusz Kurc z "Repliki" w recenzji książki Marty Abramowicz "Irlandia wstaje z kolan".
Marta Abramowicz pokazuje, jak okrutny był irlandzki Kościół, z jaką bezwzględnością traktował szczególnie młode kobiety w ciąży z nieślubnym dzieckiem i jak powolutku, od końca lat 60., zaczynał tracić posłuch społeczeństwa, aż w końcu, już w XXI w., Irlandia wstała z kolan i zaczęła rozliczać swych oprawców. (...)
Nie jest to książka LGBT, ale... w jakimś sensie jest, bo pokazuje, że prawa kobiet i prawa LGBT oraz silna pozycja Kościoła nie mogą istnieć razem w jednym państwie. Przynajmniej na razie. I to jest lekcja dla nas.
Cała recenzja dostępna jest na łamach magazynu "Replika" (106/2023).