Arek Gruszczyński w Stołecznej Gazecie Wyborczej recenzuje powieść Jacka Melchiora Kochanek.

Tłem powieści jest Warszawa, jej pierwsze kluby gejowskie, przechodzące gdzieś obok Parady Równości i budowa linii metra. Bohaterowie Kochanka nie są członkami nowej, warszawskiej klasy średniej. Pracują jako nauczyciele, wywołują zdjęcia, handlują antykami sprowadzanymi z zachodniej Europy. Ich codzienne życie kręci się wokół wychowywania dzieci, pracy, spotkań z kochankami i domowych obiadów.


To dobra powieść obyczajowa, polska Tajemnica Brokeback Mountain. Niecierpliwie czekam jednak na polski odpowiednik Dumnych i wściekłych.