Nauka ekonomii nie powinna być związana z przeszłością, lecz z biegiem dwudziestego pierwszego wieku, a najem wydziałach uniwersyteckich nabierze wagi zdanie podkreślające, że „rozmowa o wartościach i celach to zapomniana sztuka, która czeka na wskrzeszenie" - pisze Paweł Kozłowski w "Nowych Książkach" (12/2021) o książce Kate Raworth "Ekonomia obwarzanka".

Byśmy zmieścili się w Obwarzanku, potrzebna jest zmiana mentalności, instytucji, edukacji i gospodarki. Zaprzestanie kierowania się zyskiem, rezygnacja z dążenia do nieskończonego pomnażania dóbr, niestymulowanie zmień rywalizacją i nieuważanie ilości posiadanych pieniędzy za cel życia i miarę odniesionego w nim sukcesu. Raworth odrzuca więc podstawy kapitalizmu i uznaje je za co najmniej zdezaktualizowane. (…)

Postulowany system ma obejmować cztery obszary: gospodarstwa domowe, rynek, dobra wspólne, państwo. Daleko mu zarówno do komunizmu, jak i dzisiejszego kapitalizmu. Nauka ekonomii nie powinna być związana z przeszłością, lecz z biegiem dwudziestego pierwszego wieku, a najem wydziałach uniwersyteckich nabierze wagi zdanie podkreślające, że „rozmowa o wartościach i celach to zapomniana sztuka, która czeka na wskrzeszenie”. Ziemia zaś to nie „zasoby”, ale rodzinny dom wszystkich. (…)

Cały tekst do przeczytania w magazynie "Nowe Książki" (12/2021).

Książka do kupienia w sklepie Wydawnictwa KP.