Narracje narkotyczne stają się polonistyczne, kiedy do gry wchodzi romantyzm „cudów, wróżb, omenów, wieszczych snów, przeczuć, przepowiedni, zrehabilitowanych przesądów i uprawomocnionych zabobonów”. Ale w języku za odurzające „działanie na nerwach” odpowiedzialne są już elementarne (i bardzo przy tym malownicze) rymowanki, sploty liczby i litery – jak idiotyczne francuskie „dada”, dziecięca zabawka, konik na biegunach lub konik na kiju - recenzja Agnieszki Mirahiny na portalu dwutygodnik.com (05.2013).

Zamów książkę w promocyjnej cenie w Księgarni KP