Agnieszka Sowińska recenzuje Zjadanie zwierząt w „Dużym Formacie” (nr 27/2013): Mięso jest dostępne jak nigdy przedtem. Ale też coraz natrętniej pojawia się pytanie: jakim kosztem? czyim kosztem? Kiedy człowiek uwierzył, że ma prawo bycia panem życia i śmierci zwierząt? (...)

Argument, że zwierzę cierpi, nie wystarcza. Bo odnosi się do istoty nam "podległej". Innej. Co jeszcze silniej podkreślamy w języku. "Językowi nigdy nie można w pełni zaufać, ale język opisujący zjadanie zwierząt więcej kamufluje, niż odkrywa. Niektóre słowa, na przykład >>drób<<, sprawiają, że zapominamy, o czym tak naprawdę mówimy" - zwraca uwagę Jonathan Safran Foer. Przemysł hodowlany, przerób, linia produkcyjna, brojlery, żywiec. Dużo zrobiliśmy w warstwie językowej, by słowa przestały zaglądać w oczy zwierzętom. By łatwiej było je zjeść (...)

Foer podkreśla, że jedzenie mięsa to również marnotrawstwo setek milionów ton kukurydzy, pszenicy i soi, z których produkowane są pasze dla zwierząt, oraz windowanie cen jedzenia dla najuboższych.

Zamów książkę w promocyjnej cenie w Księgarni KP.

Książka jest również dostępna jako e-book.