Dokąd zmierzamy jako społeczeństwo?

Agnieszka Jucewicz rozmawia z Renatą Salecl o jej książce Tyrania wyboru w „Wysokich obcasach” (nr 8/2014):
„Skupienie się na sobie i na swoich wyborach sprawia, że przestajemy widzieć innych ludzi, nie angażujemy się społecznie i politycznie. Nie zadajemy sobie pytań typu: Dokąd zmierzamy jako społeczeństwo? W jakie wartości chcemy wierzyć? Pytania te zostały zepchnięte na margines w czasach, kiedy o wyborze myśli się tylko i wyłącznie w kategoriach indywidualnego wyboru (...).
Racjonalny wybór dotknął też ludzkich relacji. Mamy poczucie, że człowieka na życie trzeba dobrze wybrać i najlepiej by było, żeby spełniał on długą listę cech pożądanych. Ostatnio usłyszałam też określenie "dobrze zarządzać swoim związkiem". To wszystko przypomina trochę wycieczkę do Ikei.
Tak, takie ekonomiczne podejście do związku widać wyraźnie w ostatnich latach, zmienił się też język, który opisuje relacje międzyludzkie. Mówi się o "inwestowaniu" w związek, o "bilansie zysków i strat". Ludziom coraz trudniej jest wytrwać w stałych relacjach właśnie w związku z tyranią wyboru - bo może jest ktoś lepszy dla mnie, może za wcześnie wybrałem, może źle, może warto jeszcze poszukać? Rośnie liczba singli i singielek. Myślę, że to kobiety najbardziej na tym cierpią, bo z jednej strony medycyna pozwala im odsuwać decyzję o dziecku, a z drugiej jednak nie mają tego czasu tak wiele (...).
Powinniśmy spojrzeć na siebie jak na aktorów na scenie, ludzi, którzy tworzą wspólnotę i którzy mogą wspólnymi siłami dokonać zmiany. Nie każdy sobie i dla siebie, tylko dla nas wszystkich. Jakiego świata chcemy? To jest nasza odpowiedzialność.”