W połowie lat 30. władza stalinowska poczuła się mocno w siodle, socjalistyczny ascetyzm miał zostać zastąpiony socjalistyczną obfitością. Dopuszczono nawet myśl, że jedzenie ma nie tylko służyć regeneracji ludzi pracy, ale nawet być...smaczne. Smaczne jedzenie miał przygotowywać państwowy przemysł spozywczy, a nie umęczone kobiety. (...) Jak pisze Irina Głuszczenko w pysznej książce „Sowiety od kuchni. Mikojan i radziecka gastrnomia", z której korzystam (Wydawnictwo Krytyki Politycznej), zunifikowany człowiek radziecki miał jeść zunifikowane jedzenie - Daniel Passent w tygodniku „Polityka” o najnowszej książce KP w Serii Historycznej.

(Tygodnik "Polityka" Nr 51/52 19.12.2012-1.01.2013)

Zamów książkę "Sowiety od kuchni" w księgarni internetowej KP!