Han nie stawia swoich tez w próżni. Zawiesza je na dorobku światowej humanistyki poprzez odwołania do literatury, kina, filozofii - pisze Marcin Zegadło z profilu "Księgozbiry" w recenzji książki "Społeczeństwo zmęczenia".

Kolejne eseje zgromadzone w "Społeczeństwie zmęczenia" koncentrują się na "obnażeniu i ekspozycji", "kryzysie kultury miłości", "lęku przed bólem i śmiercią" - czyli "jesteśmy zbyt martwi żeby żyć i zbyt żywi żeby umrzeć", w dalszej kolejności Han skupia się na kulcie sukcesu, "złudzeniu cyfrowej nieśmiertelności", ucieczce od cierpienia i lęku przed miłością. Han nie podsuwa prostych rozwiązań typu: "odnaleźć siebie", jak zauważa Pokrywka. Rzecz sprowadza się do użycia narzędzi takich jak "rytuał" czy "przestrzeń sacrum", którą należałoby ocalić w celu "spojenia" społeczeństw. Han wyraźnie zaznacza swój sprzeciw wobec postaw neoliberalnych, jednocześnie wykonując zwrot w kierunku rytuałów i przestrzeni świętości nie określa się wprost wobec światopoglądu lewicowego. Być może neoliberalne społeczeństwo to jedynie epizod w historii społeczeństw. Han stara się godzić ze sobą opozycje na przykład konserwatyzm i progresywność w polityce. Z pesymistycznej optyki wyprowadza wnioski przynoszące odrobinę nadziei, że nie wszystko jeszcze stracone stracone. (...)

"Społeczeństwo zmęczenia i inne eseje" to napisana wyśmienitym stylem przenikliwa i błyskotliwa diagnoza stanu pacjenta, za którego należy uznać współczesność. Dla każdego, kto przywiązuje wagę do rzeczywistości, w której budzi się i zasypia - eseje Hana są lekturą obowiązkową. (...)

Cała recenzja dostępna jest na profilu "Księgozbiry".