Cóż nam pozostało w erze schyłku ludzkości?

"Stulecie nomadów. Jak wędrówki ludów zmienią świat" to demaskatorskie studium, które odkrywa przed nami scenariusze życia na Ziemi w erze zmian klimatycznych. I nie są to pozytywnie nastrajające wizje. Wręcz przeciwnie. Jeśli obejrzeliście choć jeden film o tematyce postapokaliptycznej, wiecie już czego mogą spodziewać się kolejne pokolenia – Ewelina Justyna Krzykała pisze o książce "Stulecie nomadów. Jak wędrówki ludów zmienią świat" Gai Vince na swoim koncie Instagramowym.
Autorka bez ogródek opowiada o wielkim kryzysie społecznym, politycznym i historycznym, bo zmiany, jakie nas czekają, będą bezprecedensowe w skali dziejów ludzkości. Równocześnie Vince nie pozostawia nas bez rozwiązań. Najważniejszym jest migracja. A zatem... Czas nam w drogę...
Już teraz jesteśmy świadkami napędzającej się migracji klimatycznej. Lada chwila staniemy przed dylematem budowy miast statutowych, a pojęcie tożsamości ulegnie neosemantyzacji. Transformacja jest nieunikniona, pytanie brzmi: czy jesteśmy na nią gotowi?
"Stulecie nomadów..." jest doskonale poprowadzonym wywodem, popartym wieloma źródłami. A przy tym - co okazało się niemałą niespodzianką - pisanym językiem szalenie przystępnym. Czytając tę książkę można odnieść wrażenie, że sięgamy po wysokiej klasy czasopismo naukowe, które jednak wchłania nas słowo po słowie, nie wywołując uczucia nadmiaru profesjolektów, za to pobudzając ciekawość.
Wpis pochodzi z konta @pisze_pani_na_maszynie.