Dlatego byłam na lekturę książki Anny Golus zupełnie nieprzygotowana. A kiedy już zaczęłam czytać, nie mogłam przestać. Nie pamiętam, kiedy ostatnio wędrowałam z książką po całym domu, żeby nic nie odrywało mnie od wchłaniania kolejnych stron - pisze Olga Wróbel w recenzji książki "Superniania kontra trzyletni Antoś" dla magazynu "Empik Pasje".

"Superniania kontra trzyletni Antoś" to lektura obowiązkowa dla każdego - nawet jeżeli nie macie dzieci, nie interesujecie się zagadnieniami reality shows i ochrony prawa do prywatności, to na pewno kiedyś, dawno temu mówiono wam, że mięsko musi być zjedzone, grzeczne dziewczynki nie wrzeszczą, a chłopcy nie płaczą. Wybijmy sobie te bzdury raz na zawsze z głów. (...)

Jak wy byście się czuli, gdyby chwilowo zawiesić waszą autonomię? Ktoś, powiedzmy że wasz przełożony, decyduje, że jesteście fatalni w pracy i od tej pory ekipa telewizyjna będzie nagrywać wasze wpadki, upadki i blamaże, a potem przyjdzie Superkorponiania i nauczy was jak macie się zachowywać. A cała Polska sobie popatrzy. I oczywiście najlepsze fragmenty na zawsze trafią do internetu, gdzie będą hulać bez żadnych ograniczeń. Fajnie? Nie. Dlaczego uważamy więc, że dzieciom można taki numer wywinąć? (...)

Tymczasem Anna Golus pokazuje w oszałamiająco klarownym wywodzie, popartym analizami, minuta po minucie, scen z programu, że metody postaci odgrywanej przez Zawadzką są właściwie równorzędne z karami fizycznymi. Polegają na mechanicznym, bezlitosnym łamaniu tego, co dorośli uznają za bezsensowny upór, złą wolę, złośliwość, niegrzeczność - a co bywa potrzebą bliskości, sprawdzaniem granic, poszukiwaniem bezwarunkowej miłości i wsparcia czy wreszcie naturalną ekspresją emocji dostosowaną do wieku. (...)

Cała recenzja dostępna na stronie Empiku.

Książka do kupienia w sklepie Wydawnictwa KP.