Przyjmując Brzozowskiego za patrona, Krytyka od początku działała w ten sposób – wybierając współczesną zachodnią (i nie tylko) myśl lewicową, równocześnie poddawała się pod jej działanie, dysponowała nią na rodzimym rynku myśli i korzystała z niej, budując swoją koncepcję i pozycję. Mówienie cudzym językiem (Žižka, Agambena, Ranciere’a, Badiou, ale też Kuronia, Mencwela, Bielik-Robson) jest rozpoznawalną cechą tej grupy. W „Przewodniku” po Brzozowskim Krytyka zauważalnie przechyliła się w stronę podmiotową, czyli tą, dla której mniej ważna jest źródłowa koncepcja. Przede wszystkim ma ona zostać użyta, wykorzystana. Jeżeli musiałbym już zamknąć wymowę książki w jednej frazie, nazwałbym ją raczej przewodnikiem po Krytyce Politycznej niż po Brzozowskim – choć i jako przewodnik po autorze „Płomieni” jest to książka wartościowa. [...]

Brzozowski. Przewodnik Krytyki Politycznej to, mimo niewielkich gabarytów, zbiór całkiem bogaty. Jego wartość, zgodnie z myślą Brzozowskiego, należy ukontekstowić – co w tym wypadku znaczy: uzależnić od potrzeby czytelniczej i gotowości na lekturę często zideologizowaną.

Recenzja Ryszarda Knapka w serwisie artPapier.com (15.11.2012)