"40-latek" zasilił nam polszczyznę kilkoma znakomitymi tekstami. Chyba najważniejsze to początek piosenki "40 lat minęło, jak jeden dzień…" w ilu konfiguracjach, żeśmy to słyszeli - mówi Rafał Dajbor, autor książki "40-latek. Kulisy kultowego serialu", w wywiadzie dla Radia RDC.

Impulsem do napisania książki było poczucie, że bardzo dużo z twórców serialu już odeszło i jest to ostatni moment, żeby jeszcze spróbować porozmawiać z tymi, którzy są. (…) W ostatnim pięcioleciu pożegnaliśmy Gruzę, Kłosowskiego, Czerwińską, Pietraszaka. Twórcy "40-latka" zaczęli odchodzić w tempie przyspieszonym i to był podstawowy impuls. Ale impulsem było też to, że zdawaliśmy sobie sprawę, że nadchodzi półwiecze serialu. W 2024 roku będzie półwiecze rozpoczęcia zdjęć, w 2025 półwiecze premiery (dokładnie 16 maja), wspaniały pretekst, żeby książka mogła żyć przez te dwa lata. (…)

"40-latek" zasilił nam polszczyznę kilkoma znakomitymi tekstami. Chyba najważniejsze to początek piosenki "40 lat minęło, jak jeden dzień…" w ilu konfiguracjach, żeśmy to słyszeli. Oczywiście również "Ja jestem kobieta pracująca, żadnej pracy się nie boję" wykorzystywane na różne sposoby. Jest tych kultowych tekstów kilka. (…)

Ingerencje cenzury pojawiły się dopiero pod koniec, w ostatnich seriach kręconych już po 1976 roku, po Radomiu i Ursusie. Cenzurze nie podobało się eksponowanie kolejek po towary, nie podobało się to, że przedstawiciele wysokiego szczebla są pokazywani, jako materialiści, którym zależy na dorobieniu się. Cenzura potem zaczęła mieć już uwagi.

Cała rozmowa do wysłuchania na stronie Radia RDC.