Strefa rosnącej niezdolności do życia tak naprawdę obejmuje tropiki, ale rozciąga się w obu Amerykach aż do Patagonii i do Wielkich Jezior – z autorką "Stulecia nomadów" Gaią Vince dla "Elle" rozmawia Anna Frątczak. – Przebiega przez południową Europę, większość Afryki, Azję Południowo-Wschodnią, całe Indie, całą Australię. Nie oznacza to, że ze wszystkich tych miejsc wszyscy ludzie będą musieli się przenieść, lub że przez cały rok nie będzie się dało tam żyć. Ale oznacza to, że duże populacje, które obecnie zamieszkują miasta takie jak Bombaj czy Lagos, nie będą w stanie tam pozostać. […]

Rządy nie rozmawiają uczciwie ani o zmianach klimatu, ani o migracji. Antyemigrancka narracja stworzona przez populistycznych liderów powoduje absolutną nieśmiałość i strach u innych przywódców przed podjęciem takich rozmów. Ale każdy ekonomista Ci powie, że migracja jest zjawiskiem pozytywnym i potrzebnym z powodu kryzysu demograficznego. W krajach Północy nie rodzi się wystarczająco dużo dzieci, aby utrzymać starzejące się społeczeństwo. Potrzebujemy młodszych ludzi, ale nie słyszymy tej narracji i jest to zaniechanie odpowiedzialności ze strony przywódców. Populistyczna narracja wokół migracji jest niezdrowa społecznie jeszcze z innego powodu - ci, którzy się tu będą w przyszłości naszym współobywatelami, kolegami, przyjaciółmi naszych dzieci. Zmierzamy w kierunku wyborów europejskich, które są ponownie zdominowane przez wzrost klimatu i bierność w sprawie zmian klimatu. Ekonomiści są za tym by rządy wprowadzały regulacje i wspierały szybszą transformację. Przemysł również. Wszyscy tego chcą, ale liderzy obawiają się małej, ale głośnej grupy populistów. […] Bycie migrantem to część bycia obywatelem XXI wieku.

Całą rozmowę przeczytacie na elle.pl.

Fot. materiały prasowe, za elle.pl.