Użytkownicy psychodelików często nadmiernie fetyszyzują swoje doświadczenia. Dla mnie nie jest istotne, co kto zobaczył w swoich wizjach. Ważniejsze jest to, co później z tego, jest w stanie przekuć na swoje codzienne funkcjonowanie, na ile jest bardziej uważny na innych, empatyczny, lepiej radzi sobie z trudnymi doświadczeniami - mówi Maciek Lorenc, autor książki "Czy psychodeliki uratują świat?", w podcaście "O zmierzchu".

Sytuacja komplikuje się jeśli chodzi o wskrzeszenie badań nad potencjałem psychodelików. Proces ten zaczął się w 2018 roku, kiedy siły rządzące rynkiem zainteresowały się psychodelikami, dostrzegły, że jest to nowy biznes, nowy obszar, na którym można zarabiać. Zmieniło to zasady gry. Wcześniej większość tych badań finansowana była przez prywatnych sponsorów, filantropów, prawdopodobnie z uwagi na swoje własne doświadczenia. W 2018 roku zaczęły powstawać start-upy, które otwarcie mówią, że chcą komercjalizować psychodeliki i wdrażać je do medycyny. (...)

Tematem psychodelików zainteresowały się też media mainstreamowe i zaczęły w bardzo pozytywny sposób przedstawiać ten temat. Czasami wręcz przesadnie pozytywny. Niestety ludzie często czytają sam nagłówek i jeśli nagłówek brzmi, że psylocybina leczy depresje, to ludzie to niestety rozumieją zbyt dosłownie i nie wczytują się w szczegóły. (...)

Renesans badań nad psychodelikami i ich użycie samorozwojowe wpisują się w nurt indywidualistycznego myślenia. Przybrało ono na sile w ciągu ostatnich trzech dekad za sprawą neoliberalizmu. Jesteśmy uczeni myśleć w takich kategoriach. Wpajane nam jest, że nasze subiektywne doświadczenie jest kluczowe. Dlatego też użytkownicy psychodelików często nadmiernie fetyszyzują swoje doświadczenia. Dla mnie nie jest istotne, co kto zobaczył w swoich wizjach, przeżył w takim rozumieniu indywidualistycznym. Ważniejsze jest to, co później z tego jest w stanie przekuć na swoje codzienne funkcjonowanie, na ile jest bardziej uważny na innych, empatyczny, lepiej radzi sobie z trudnymi doświadczeniami. To są wskaźniki tego, czy to doświadczenie miało wartość, a nie jego intensywność, czy spektakularność.  (...)

Cała rozmowa dostępna jest na stronie podcastu.

Książka do kupienia w sklepie Wydawnictwa KP.