Mężczyźni stworzyli piekło kobietom w imię Boga

Moja książka nie jest tylko o kościele, polityce, historii i systemach, ale przede wszystkim o ludziach. Ludziach, którzy musieli wybrać, co zrobią, kiedy zobaczą, że komuś dzieje się krzywda. To książka o wyborze między dobrem a złem – Marta Abramowicz opowiada o swojej publikacji "Irlandia wstaje z kolan" na kanale Józka Targosza.
Tytuł odnosi się do słynnych słów Jarosława Kaczyńskiego, że teraz, kiedy PIS objął władzę, Polska wreszcie stanie z kolan i będzie krajem niezależnym. Pokaże zachodnim krajom, jak bardzo jesteśmy silni i bohaterscy. Tytuł jest przewrotny, bo pokazuje, że Irlandczycy wstali z kolan w zupełnie inny sposób. Nie traktują biskupów, księży jako ostatecznego autorytetu. Nie ma lęku, co ksiądz powie, co inni powiedzą. To prawdziwe wstawanie z kolan, którego w Polsce brakuje.
[...] To była walka kobiet o uzyskanie jakiejkolwiek kontroli nad swoim życiem. Raz nad swoją płodnością [...]. Dwa było tak, że kobiety nie miały żadnych praw. Mąż mógł sprzedać dom bez zgody żony [...] i zostawić ją całkowicie na bruku. Dopiero w latach 70. kobiety wywalczyły jakiekolwiek prawa [...], pierwsze zasiłki dla samotnych matek. [...]. Nagle okazało się, że społeczeństwo irlandzkie, które jeszcze 20 lat temu debatowało nad tym, by przymusowo aż do dnia porodu hospitalizować kobiety mające myśli samobójcze [...], w 2/3 głosuje na tak: za tym, by zakaz aborcji został usunięty z konstytucji. I większość z tych osób to katolicy, wiele z nich to starsze osoby, Irlandczycy i Irlandki zrozumieli, że nawet jeśli są przeciwni aborcji i nigdy w życiu by jej sobie nie zrobili, to nie mogą zabraniać tego innym ludziom. Prawo nie może być źródłem tragedii innych ludzi. To jest ta empatia i troska, do której w Polsce się jeszcze nie dokopaliśmy. [...] To jest najważniejsza praca przed nami - byśmy mieli więcej troski i empatii w stosunku do bliźnich. [...]
W Irlandii nie było innej możliwości niż referendum, zresztą ono tam jest wiążące. Przygotowania do niego przez środowiska aktywistyczne trwały 8-10 lat. [...] Przez ostatnie lata Telewizja Polska otrzymywała miliardy na to, by w swojej propagandzie mówić o strefach wolnych od LGBT, o strasznej aborcji i strasznym zamachu na katolików. Do dużej części społeczeństwa dotarł przekaz niezgodny z faktami. Zanim to wszystko odkręcimy, minie dużo czasu. Robienie referendum w tej sytuacji moim zdaniem nie jest dobrym pomysłem. [...]
Linia demarkacyjna "my w kościele" – "my poza kościołem" jest błędna. Chodzi o to, jakimi jesteśmy ludźmi.
Całą rozmowę możecie obejrzeć w serwisie Youtube.